Ile dziś pączków zjedliście? Na mnie czeka właśnie Indyjska uczta pączkowa, jak wyglądają pączki w Indiach zobaczcie sami :)
Choć lubię tradycyjne pączki i faworki to tegoroczny Tłusty Czwartek chciałam ukoronować wyjątkowym deserem, bardzo delikatnym i wykwintnym.
składniki:
Ciasto twarogowe: 12 kuleczek
2 litra mleka 3,2
60 ml soku z cytryny
1 łyżeczka mąki 450
1 łyżeczka cukru pudru
nasiona z 1/4 laski wanilii
garść dowolnych orzechów
tetrowa pielucha
syrop:
0,5 litra wody
2 łyżki mleka
600 gramy cukru
opcjonalnie 50 ml wody różanej lub kilka strąków kardamonu lub anyżu
Mleko zagotowujemy w rondelku (uważamy aby nie wykipiało), zmniejszanym ogień i dodajemy sok z cytryny, delikatnie mieszamy gdy mleko się zważy zdejmujemy z ognia, po przestudzeniu przelewamy do miski wyłożonej gazą. Pieluchę zakręcamy i odciskamy serwatkę, związany twaróg odwieszamy do stężenia i całkowitego ostygnięcia na 2-3 godziny.
Do twarogu dodajemy nasiona wanilii cukier puder i mąkę następnie ugniatamy do uzyskania gładkiej zwartej masy, podobnej di plasteliny.
Orzechy drobno siekamy, ja użyłam nerkowca i brazylijskich, ale mogą być też migdały i niesolone pistacje lub inne wasze ulubione orzechy.
W rondelku mieszamy wodę z cukrem i wodą różaną, gotujemy aż cały syrop będzie idealnie klarowny ( jakieś 15 minut). zdejmujemy z ognia dodajemy mleko i ponownie ogrzewamy , zdejmujemy szumy i wrzucamy pączki. Gotujemy 10 minut. Odcedzamy i podajemy schłodzone.
Smacznego :)