Jeść dzikiego łososia czy nie ?
Dziki jest dużo zdrowszy ma w sobie 20% więcej protein i mniej tłuszczu, nie jest naszpikowany antybiotykami, ani hormonami wzrostu. Nie żyje w wylęgarniach chorób jakim są masowe hodowle,
które są dużym zagrożeniem dla jego dzikiej formy. Baseny są wyznaczone na terenie morza, zdarza się ze cześć narybku ucieka do naturalnego środowiska i potrafi tam nieźle zamieszać.
Z drugiej strony należy wybierać tylko certyfikowane firmy które poławiając tę znacznie smaczniejsza dziką rybę, nie niszczą ekologicznego balansu, łowisko powinno być jasno oznaczone na opakowaniu.
Ja miałąm okazje sprubowac dzikiego łososia po raz pierwszy, małe mrożone dzwonka firmy Abramczyk idealnie nadawały się do mojego ulubionego dania. Ryba po rozmrożeniu pachniała bardzo apetycznie na pierwszy rzut oka kolor i wielkość w niczym nie przypominały tego z norweskich hodowli .
Składniki na 6 porcji :
- 1 kg dzikiego łososia w dzwonkach
- 3 duże cebule
- 1 pomidor świeży
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 200 ml pure pomidorowego z kartonika
- 100 ml mleczka kokosowego
- 8 dużych ząbków czosnku
- 2 łyżeczki startego świeżego imbiru
- 6 plasterków jalepeno marynowanego
- 50 ml oleju
- 1 łyżka kminu rzymskiego ( nie kminku!!)
- 1 łyżeczka kolendry
- 1 łyżeczka gorczycy
- 1/2 łyżeczki kurkumy mielonej
- 1 płaska łyżeczka ostrej papryki
- szczypta garam masala
Kmin, kolendrę i gorczyce rozcieramy w moździerzu, dodajemy kurkumę, chili i garam masala.
Jedną cebulę kroimy w krążki, a pozostałe dwie w kostkę, czosnek i jalapeno drobno siekamy, pomidora kroimy w kostkę.
Na patelni dużej rozgrzewamy olej i smażymy na nim krążki cebuli aż się lekko zezłocą około 3 minuty, dodajemy resztę cebuli, czosnek, jalapeno, imbir i świeżego pomidora, mieszamy i smażymy 5 minut. Dodajemy pomidora z puszki i pure. Zmieszamy ogień i gotujemy przez około 15 minut.
Dodajemy mleczko kokosowe i mieszankę przypraw, mieszamy i na sosie układamy kawałki ryby tak by były lekko przykryte. Przykrywamy i dusimy przez około 10 minut.
Podajemy z ryżem kokosowym i świeżą kolendrą.
Dziki jest dużo zdrowszy ma w sobie 20% więcej protein i mniej tłuszczu, nie jest naszpikowany antybiotykami, ani hormonami wzrostu. Nie żyje w wylęgarniach chorób jakim są masowe hodowle,
które są dużym zagrożeniem dla jego dzikiej formy. Baseny są wyznaczone na terenie morza, zdarza się ze cześć narybku ucieka do naturalnego środowiska i potrafi tam nieźle zamieszać.
Z drugiej strony należy wybierać tylko certyfikowane firmy które poławiając tę znacznie smaczniejsza dziką rybę, nie niszczą ekologicznego balansu, łowisko powinno być jasno oznaczone na opakowaniu.
Ja miałąm okazje sprubowac dzikiego łososia po raz pierwszy, małe mrożone dzwonka firmy Abramczyk idealnie nadawały się do mojego ulubionego dania. Ryba po rozmrożeniu pachniała bardzo apetycznie na pierwszy rzut oka kolor i wielkość w niczym nie przypominały tego z norweskich hodowli .
Dziki Łosoś w Pikantnym Sosie
Składniki na 6 porcji :
- 1 kg dzikiego łososia w dzwonkach
- 3 duże cebule
- 1 pomidor świeży
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 200 ml pure pomidorowego z kartonika
- 100 ml mleczka kokosowego
- 8 dużych ząbków czosnku
- 2 łyżeczki startego świeżego imbiru
- 6 plasterków jalepeno marynowanego
- 50 ml oleju
- 1 łyżka kminu rzymskiego ( nie kminku!!)
- 1 łyżeczka kolendry
- 1 łyżeczka gorczycy
- 1/2 łyżeczki kurkumy mielonej
- 1 płaska łyżeczka ostrej papryki
- szczypta garam masala
Kmin, kolendrę i gorczyce rozcieramy w moździerzu, dodajemy kurkumę, chili i garam masala.
Jedną cebulę kroimy w krążki, a pozostałe dwie w kostkę, czosnek i jalapeno drobno siekamy, pomidora kroimy w kostkę.
Na patelni dużej rozgrzewamy olej i smażymy na nim krążki cebuli aż się lekko zezłocą około 3 minuty, dodajemy resztę cebuli, czosnek, jalapeno, imbir i świeżego pomidora, mieszamy i smażymy 5 minut. Dodajemy pomidora z puszki i pure. Zmieszamy ogień i gotujemy przez około 15 minut.
Dodajemy mleczko kokosowe i mieszankę przypraw, mieszamy i na sosie układamy kawałki ryby tak by były lekko przykryte. Przykrywamy i dusimy przez około 10 minut.
Podajemy z ryżem kokosowym i świeżą kolendrą.
Biorę cały zestaw! :)
OdpowiedzUsuń